Odkąd importowano z Zachodu kult ciała, wyretuszowane komputerowo postacie zapełniają filmy i gazety. Wywierana jest presja na odbiorcach, by zbliżali się do aktualnego ideału piękna. Patrząc później w lustro, przypisują sobie defekty, zamiast dostrzec niepowtarzalną urodę. Problem dotyczy ludzi w każdym wieku i obu płci.
Więźniowie z Białołęki przeszli szkolenia z dykcji i nagrywania dźwięku. Na głos przeczytali Konstytucję RP. I chcą nagrywać kolejne audiobooki.
- Chyba najlepszą rekomendacją dla tego miejsca są słowa nauczycieli ze szkoły, którzy mówią, że stąd przychodzą do nich dzieci bardzo dobrze przygotowane do kolejnego etapu nauki - mówią Ania i Wojtek, rodzice wychowanków Katolickiego Przedszkola im. Dzieciątka Jezus w Cieszynie.
Pierwszą grupę biblijną pan Sławek założył w wojsku, w czasie stanu wojennego. W jego szafce Pismo św. sąsiadowało wtedy z dziełami Lenina, a grupa była konspiracyjna. Teraz Słowo Boże towarzyszy mu na przykład na siłowni, gdzie trenuje wraz z młodzieżą przy dźwiękach muzyki religijnej.
Jego koledzy i koleżanki wypuścili w niebo gołębie na znak solidarności. Wiele osób płakało ze wzruszenia.
Kolega chciał zdiagnozować stan swego żołądka. Okazało się, że wszystko jest w porządku. Ale podczas badania złapał wirusowe zapalenie wątroby typu B. Źle zdezynfekowana sonda obtarła mu przełyk. Tą drogądo jego organizmu dostał się wirus żółtaczki, pozostaływ resztkach krwi poprzedniego pacjenta.
Władze Ciechanowa wspierają dotkniętych pandemią koronawirusa lokalnych przedsiębiorców. Przygotowały dla nich ulgi, ale, niestety, kosztem ograniczenia niektórych wydatków miejskiego samorządu.
Zdrowych mobilizujemy, by stali się darem miłości dla innych. Chorym dajemy nadzieję, pomagamy im postawić duży krok do wyzwolenia – mówi ks. Józef Głowa.
Odwiedzają więźniów, pomagają alkoholikom, narkomanom, bezdomnym. Siostry ze Zgromadzenia Jezusa Miłosiernego doskonale zdają sobie sprawę, że skoro innym się nie udało, to jedyną szansą jest Boże miłosierdzie.
Jego imię w rodzimym języku kabye to Essoyodou, czyli "Bóg mówi". O. Magloire Essoyodou Bamali z Togo opowiada o tradycyjnych zwyczajach z rodzinnych stron.