Do szpitala przychodzi Jezus. Przyjmuje Go Adam. Zaraz po nim Natalka. Tata delikatnie nasączonym wacikiem zwilża jej podniebienie. Opłatek w końcu się rozpuści. Zostanie tylko On.
Bp Mirosław Gucwa z Bouar dziękuje za modlitewne wsparcie w tym trudnym dla Serca Afryki czasie i pisze o jego owocach.
Przed każdym, kto cokolwiek chce powiedzieć o misji - rozumianej jako zadanie Kościoła - stoi pewien problem.
Tylko robiąc coś dla innych, możemy odwrócić zły los, który nas dotknął – uważa Barbara Stasiak. – Mój mąż powtarzał: „Trzeba walczyć, nie można się poddawać”. Też tak myślę.
Z czasem człowiek do wszystkiego się przyzwyczaja. Nawet kiedy słyszeliśmy wybuchy, mamy z dziećmi spacerowały po ulicy. Panie sprzedające chleb i wodę siedziały w swoich kioskach. Niektóre zginęły.
Wiara dziecka potrafi być bardzo głęboka. Dla nich „to" się dzieje. One „to" widzą. Ich czas jest czasem mitycznym. Ich przestrzeni nie ograniczają „niezbite" dowody nauki. Nie znaczy to jednak, że nie odróżniają „prawdziwej" historii od „fałszywej". List, 12/2009
Polacy z Donbasu. Z czasem człowiek do wszystkiego się przyzwyczaja. Nawet kiedy słyszeliśmy wybuchy, mamy z dziećmi spacerowały po ulicy. Panie sprzedające chleb i wodę siedziały w swoich kioskach. Niektóre zginęły.
Najpierw szło się do kościoła, a po południu na żużel – tak mówi wielu starszych żużlowych kibiców. Bo zarówno w mieście nad Wartą, jak i w Winnym Grodzie speedway to coś więcej niż sport.
– Słuchaliśmy ryku wody, która ocierała się o dom i do rana w czwórkę odmawialiśmy Różaniec – wspomina Gerard Kosorz z Raciborza. Właśnie mija dziesiąta rocznica gigantycznej powodzi w dorzeczu Odry.