Dopiero teraz zajrzałem do bulli ogłaszającej Nadzwyczajny Rok Święty.
8 grudnia księża na Dolnym Śląsku przypominają sobie rocznicę własnych obłóczyn. Przyda się więc kilka uwag z zakresu komunikacji społecznej.
Ciekaw jestem odbioru najnowszego spektaklu grupy dorosłych zrealizowanego w ramach Projektu Edukacji Teatralnej "Alchemia teatralna" w Świdnickim Ośrodku Kultury.
Poranieni, odepchnięci, na marginesie – porzuceni przez małżonka (s. V), dotknięci chorobą (s. VII) – można zmienić ich życie.
Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam, nie jest dobrze, żeby sam był i ksiądz – te słowa nie dawały mi spokoju, kiedy towarzyszyłem czterem rodzinom w wyjeździe do Biskupowa.
Świętoszkowata pobożność, egocentryczne zapracowanie, narcystyczne samouwielbienie - lekarstwo na kompleksy.
Jedna z uczestniczek wigilii uroczystości Wszystkich Świętych zauważyła, że Kościół do niedawna koncentrował się na Mszy św. i cmentarnej procesji z racji wspominania wszystkich świętych i wszystkich zmarłych.
Byłem w wielkim mieście, w Warszawie. Ponieważ podróże kształcą, odebrałem lekcję - w trakcie spaceru - jak u perypatetyków.
O tym, co działo się podczas piątego kongresu małżeństw (s. V) najlepiej świadczy fakt, że propozycja, by przenieść go w inne miejsce spotkała się ze zdecydowanym sprzeciwem uczestników – 170 par ze Świdnicy, regionu i Polski.
Widziałem "Męczenników" w reżyserii Anny Augustynowicz. 7 października w Nowej Rudzie.