Pierwotną ideą Marii Okońskiej – założycielki Instytutu Prymasa Wyszyńskiego – było utworzenie „Miasta Dziewcząt”. Realizacją tego planu miały być katolickie ośrodki dla dziewcząt jako instytucje wychowawcze, w celu odrodzenia narodu przez kobiety. Dziewczęta po takiej szkole miały wracać do pracy wychowawczej w swoich środowiskach
Siedemdziesięciu pięciu reprezentantów parafii na bielskim os. Karpackim z czerwonymi różami w dłoniach otoczyło w sobotni wieczór 6 maja ołtarz swojego kościoła, przy którym stał ks. prałat Jerzy Fryczowski - duszpasterz, który jako proboszcz służył im niemal 38 lat. Wszyscy świętowali tu aż trzy jubileusze.
Modlitwie dziękczynnej przewodniczył bp Piotr Greger. Gratulując jubilatom życzył, aby mieli odwagę być środowiskiem słuchania Bożego słowa i wsłuchiwali się w nie. Jubileuszową niespodzianką dla parafian była zamontowana w prezbiterium w ostatnich dniach nowa ambonka w kształcie łodzi. Była też słodka niespodzianka: sześć okazałych jubileuszowych tortów. Ks. proboszcz Marian Mazurek zachęcał, by uczestnicy dziękczynnej Eucharystii dzielili się z bliskimi, którzy musieli pozostać w domach.
Był to niezwykle pracowity dla Ojca Świętego dzień - wigilia św. Andrzeja. Rozpoczął się teraz etap realizacji najważniejszego celu podróży.
Misje. – Wyzwaniem dla nas, współczesnych misjonarzy nie jest udzielanie chrztu, ale dawanie świadectwa wiary – mówi ks. Rafał Hoffmann ze Zgromadzenia Słowa Bożego. Od 20 lat posługuje w Argentynie, w malowniczej Patagonii.
– Wyzwaniem dla nas, współczesnych misjonarzy nie jest udzielanie chrztu, ale dawanie świadectwa wiary – mówi ks. Rafał Hoffmann ze Zgromadzenia Słowa Bożego. Od 20 lat posługuje w Argentynie, w malowniczej Patagonii.
Diecezja ma nowe sanktuarium. W Gliwicach ustanowione zostało sanktuarium Matki Bożej Dobrej Drogi.
Ziarno musi obumrzeć, aby wydało plon. Zgasło jedno ze świateł na Śląsku, ale zostaną zapalone następne - powiedział metropolita katowicki abp Damian Zimoń w homilii podczas pogrzebu śp. ks. Stanisława Tkocza. W pogrzebe uczestniczyło kilka tysięcy ludzi przybyłych z całej Polski.
Statuetki św. Jerzego. – Warto nawet dla jednej osoby pracować. Może choć ona się nawróci? Nie są potrzebne tłumy nawróconych – mówi Iwona Machwic.
Ich założyciel to jedyny święty, który nosił stygmaty Ducha Świętego. „Jeżeli chcesz zmienić ze złego w dobre, to musisz natychmiast to uczynić, a jeżeli z dobrego w lepsze, to potrzeba czasu, rady i modlitwy” – mówił.