Wieczór 2 maja 1921 roku. Szosą w kierunku Katowic jedzie wóz z sianem. Droga równa, a konie ciągną jak pod wielką górę. Obok wozu idą dwie dziewczyny. Z naprzeciwka nadjeżdża auto pełne środków opatrunkowych.
O szansach, jakie mają w Polsce naturalne metody planowania rodziny, z Marianem Szczepanowiczem rozmawia Franciszek Kucharczak
Myśl wyrachowana: Ludzie nie mogą iść za tym, co wlecze się za nimi
Myśl wyrachowana: Jeśli wszyscy wieszają na tobie psy, jeśli wszyscy uważają cię za świnię i zdrajcę, to najprawdopodobniej mają rację
Myśl wyrachowana: Jak tak dalej pójdzie, ludzie przestaną odróżniać Środę Popielcową od Środy Magdaleny
Myśl wyrachowana: Kto głosi, że „prędzej czy później wszyscy spotkamy się w łóżku” zapomina, że od łóżka o wiele pewniejsza jest trumna
Myśl wyrachowana: Gdyby ludzie nie mieli szans się wypowiadać, nikt by nie wiedział, że nie mają nic do powiedzenia
To nie były zwykłe wybory. Uczestnicy plebiscytu sprzed 85 lat mieli zdecydować o kształcie życia dwóch narodów.
Myśl wyrachowana: Nic dziwnego, że ludziom nie podoba się Dekalog. Przecież nie wierzą w jego Twórcę
Myśl wyrachowana: Kiedyś, jak się ktoś wstydził, to się czerwienił. Dziś, jak się ktoś czerwieni, to się wstydzi