– Kiedy byłam dzieckiem, marzyłam o tym, żeby być świętą. Teraz moim marzeniem jest to, by mój mąż był święty – mówi Anna Andrzejewska.
Prosty krzyż, a za nim kilka tysięcy rozmodlonych - zwłaszcza, choć nie tylko, młodych ludzi. Takiego świadectwa potrzebował Wrocław. Za nami kolejna Akademicka Droga Krzyżowa.