To zdarza się tylko raz w roku: zapach choinek i szopka na scenie filharmonii, a wokół niej śpiewaczki, śpiewacy, chórzyści, muzycy, aniołki, mali górale i ich dyrygent. Tak było wczoraj na „Galowym Koncercie Kolęd”.
Nie wszystkie z dwudziestu sześciu prezentacji jasełkowych znalazły uznanie w oczach jury XXI Świdnickiego Przeglądu Zespołów Kolędniczych.
Już po raz 10. w Gminnym Ośrodku Kultury w Domaniewicach odbył się przegląd kolęd, w którym wzięła udział ponad setka wykonawców.
Już od dzisiaj do niedzieli tylko w centrum Krakowa odbędą się trzy koncerty. Wykonawcy – od uczących się muzyki dzieci do zasłużonych śpiewaków.
Zespół wystąpił w MCEW „Studnia” w ramach Płockiego Kolędowania. Był to jeden z ich styczniowych koncertów zatytułowanych „Przy świątecznym stole”.
Wodzisławskie Centrum Kultury i parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Wodzisławiu Śl. zapraszają na koncert.
Wierna kopia cudami słynącej figurki ustawiona została w centrum szczepanowickiej żywej szopki.
- Takiej orkiestry w kościele jeszcze nie widziałem – przyznał ks. Jan Jóźwiak proboszcz ciechanowskiej parafii pw. Matki Bożej Fatimskiej, w której parafianie, i nie tylko, spotkali się na wspólnym graniu i śpiewaniu kolęd.
Co znaczy „si” rok i kiedy w kolędowaniu warto uważać na „ziemian” – tłumaczył prof. Jan Miodek podczas grudniowych Wieczorów Tumskich. Polszczyznę śpiewaną zaprezentowali z kolei chórzyści Pueri Cantores Wratislavienses.
Bóg przychodzi, żeby uczynić z nas doskonałe istoty. Zdecydować się na Jego "kurację" to spore ryzyko, ale gra jest warta świeczki.