Jest ich kilka tysięcy. Z całej Polski. Licealiści, babcie, studenci, małżeństwa, księża i zakonnice. Dowódca – ruda i piegowata Karolina. Znak rozpoznawczy – czyste srebro.
Rodzina. – Tylko proszę o nas nie pisać – mówi pani Maria. – Najważniejsze, by pokazać, że problemy sieroctwa można rozwiązać – wtóruje jej mąż, Stefan Bramski. Tylko jak to pokazać, nie pisząc o tych, którzy swoim życiem pierwsi dali przykład?
Przed 15 laty było ich w Polsce kilku. Dziś, tych sprawdzonych, jest ponad stu. Wodzireje są potrzebni do prowadzenia wesel, studniówek, prymicji, bali branżowych, a nawet - jak żartują - styp.
Szlak, zdaniem pomysłodawców, powinien zaczynać się w Komańczy. To symbolicznie włączyłoby w projekt osobę Prymasa Tysiąclecia. Ludzie przy okazji zobaczyliby miejsce odosobnienia kard. Wyszyńskiego. Potem przeszedłby w czerwony szlak, z tym, że konieczne są zejścia do okolicznych wsi. W sumie 8 godzin marszu
Ks. Wiesław Lenartowicz lubi ekstremalne wyzwania. Przy tym nie chodzi mu tylko o stawanie na jakiejś granicy, lecz w istocie o spotkanie tam Pana Boga.
Poczynając od Uroczystości Ofiarowania Pana Jezusa w świątyni (2 lutego 2008), prosimy wszystkich o codzienną modlitwę na różańcu w kościołach i w domach rodzinnych.
O duszpasterstwie i życiu codziennym Kościoła na Białorusi z bp. Władysławem Blinem – biskupem diecezji witebskiej, wiceprzewodniczącym białoruskiej Konferencji Biskupów Katolickich – rozmawia ks. inf. Ireneusz Skubiś
Obchody upamiętniające ofiary ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej odbyły się 4 października w łężyckim kościele pw. Matki Bożej Rokitniańskiej i na tamtejszym skwerze Kresowym.
Świat stał przed nią otworem. Jadwiga Skudro pochodziła z zamożnej rodziny, była piękna i inteligentna. Jako nastolatka odkryła w sobie powołanie zakonne i wybrała klasztor. Gdy była już stateczną zakonnicą po sześćdziesiątce, Bóg obdarzył ją nowym powołaniem
Swoim śpiewakom, ale i ludziom na koncertach często przypominam list Jana Pawła II skierowany do artystów. Ojciec Święty rozróżnia w nim Stwórcę, twórcę i odtwórcę. Talent twórcy pochodzi z natchnienia Ducha Bożego. Bach, Haendel czy Mozart byli tego świadomi. Przewodnik Katolicki 18 listopada 2007