Raz w miesiącu w sobotę rano grupa kobiet publicznie modli się Koronką do Siedmiu Boleści Maryi przy figurze Matki Bożej Passawskiej na Krakowskim Przedmieściu.
- Nie wiem, kiedy jest dzień i noc, wchodzę w kałuże, spadam z krawężników. Najbardziej przeszkadza mi jednak to, że nie widzę twarzy ludzi, którzy idą naprzeciw mnie - mówi Beata Wawerska.
Jak radzić sobie z trudami jesieni życia? Jak widzieć jej piękno? Seniorzy mówią o kilku rzeczach, które uważają za najważniejsze. I wcale nie chodzi im o zdrowie czy wysokie emerytury.
Skrzatuskie czuwania przyciągają młodych. - Oni lubią właśnie noc. Wtedy są niewidoczni. Jak Nikodem - mówi s. Wiktoria Kucharska. Dlaczego przyjeżdżają? Jest modlitwa, jest Eucharystia, są... tańce.
Milczenie o prawdzie otwiera drzwi dla kłamstwa. Dlatego właśnie nie wolno milczeć: choćby mówienie musiało przynieść ból i urazić czyjąś wrażliwość.
Do Skrzatusza zjechało 30 panów z różnych stron Polski. Przyglądając się biblijnym wzorom, próbowali dociec, jaką strategię obrać, by najlepiej zrealizować Boży dar bycia mężczyzną.
W swojej szkole muzycznej grają klasyczny repertuar. W „Trąbkach” dają czadu... na Bożą chwałę.
"Wielokulturowość i mnogość wyznań jest jednym z mocniejszych doświadczeń na początku mojego przebywania tutaj" - pisze ks. Piotr Dydo-Rożniecki z Kazachstanu.
– Zakochałem się w tym sanktuarium od pierwszego wejrzenia – mówi bp Edward Dajczak. Coraz więcej ludzi je odkrywa. 15 i 16 września można tam będzie doświadczyć czegoś niezwykłego.
Na prawo Libańczyków do "integralności i suwerenności swego kraju, prawo Izraelczyków do życia w pokoju w swym państwie oraz prawo Palestyńczyków do posiadania wolnej i suwerennej ojczyzny" wskazał Benedykt XVI przed południową modlitwą "Anioł Pański" w Les Combes.