Sieć Ziem Zachodnich i Północnych rozpoczęła działalność. - Chcemy tę historię opowiedzieć światu - mówią twórcy.
Po trzech dniach przygotowania w ośrodku w Rybakach przyszedł czas na świadectwa. Cisza jak makiem zasiał. Chętnych brak. Aż wreszcie zrywa się dziewczyna i mówi: – Przyjechałam, bo zapisała mnie mama. Chciałam jak najprędzej stąd wyjechać. A jednak wszytko się zmieniło.
Chodzi o to, aby być, a nie tylko mieć, a jeżeli być, to ze świadomością, że swoją osobowość możemy zauważyć dopiero, kiedy służymy innym.
– Wyjazd na Taizé to dobra okazja, by przeżyć coś niezwykłego w Bożym Duchu – zachęcają ci, którzy już to przeżyli.
Po trzech dniach przygotowania w ośrodku w Rybakach przyszedł czas na świadectwa. Cisza jak makiem zasiał. Chętnych brak. Aż wreszcie zrywa się dziewczyna i mówi: – Przyjechałam, bo zapisała mnie mama. Chciałam jak najprędzej stąd wyjechać. A jednak wszystko się zmieniło.
Rozpoczynają swoje studia dzięki stypendium. Przed rozpoczęciem nauki przyjechali zaczerpnąć sił i przezwyciężyć lęk.
Kilku milionom przesiedlonych patriotyzm przetrącono drągiem, jak kręgosłup.
W sobotę 25 maja do naszej archidiecezji trafią relikwie bł. rodziny Ulmów. Pierwszym kościołem w ich drodze po Warmii i Mazurach będzie parafia Krzyża Świętego w Szczytnie. - Niech to będzie czas świętowania w naszych rodzinach - podkreśla ks. Wojsław Czupryński.
"Czuję irytację, gdy słyszę tę piosenkę. I żal czuję. Żal i tęsknotę. To piosenka tych z Mazowsza i Podkarpacia. Nie nasza. My już do Lwowa nie wrócimy, ale tutaj wciąż jesteśmy na obcym”.
Program Tygodnia Powszechnej Modllitwy o Jedność Chrześcijan w 2006 roku w różnych częściach Polski