Choć to dom, którego właścicielem jest archidiecezja, zbiera świetne noty na wielu portalach hotelowych. Wytchnienie znajdą tu zarówno wierzący, jak ci, którzy Pana Boga ciągle szukają.
Pytam, co od dawnych czasów aż po nasze, wygodnickie czasy wypędza ludzi z domów i każe im pielgrzymować? Nie ma jednej odpowiedzi.
Ciężkowice, Czchów, Gródek n. Dunajcem, Lubaszowa, Stary Sącz, a może Krynica lub Szczawnica? Jest z czego wybierać.
Ferie to czas, kiedy Rekolekcyjny Dom „Zacheusz” Ruchu Światło-Życie w Nowym Kawkowie tętni życiem. Od pierwszych dni ferii na kilkudniowe rekolekcje przyjeżdża nie tylko młodzież, ale też i dzieci.
Dla 22 kandydatów do Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego rozpoczął się właśnie rok propedeutyczny. Najbliższe miesiące spędzą w Brennej.
Dziś kończy się II sesja kursu ceremoniarza. Do tej posługi przygotowuje się 159 lektorów z 60 parafii diecezji.
- Tu można nie tylko się modlić, a bawić się, radośnie spędzać czas. Odpoczywa się od codziennych czynności. Pan Jezusa dał nam coś takiego, że możemy się tu spotykać - wyznaje Hela.
Od dyskusji o rekolekcjach i o rekolekcjonistach puchną internetowe fora. Jedni skarżą się na rekolekcyjna nudę, inni zachwalają wybitnych kaznodziejów albo opisują nowoczesne formy „drogi do nawrócenia”. Temat rozpala umysły rekolektantów, a rekolekcjonistom spędza sen z powiek. Idziemy, 24 luty 2008
Tradycją Ruchu Światło- Życie jest Noworoczna Oaza Modlitwy, która odbywa się we wszystkich diecezjach. W Domu Rekolekcyjnym „Zacheusz” w Nowym Kawkowie zgromadziła się w tym roku młodzież z gimnazjum i liceum oraz dzieci ze szkół podstawowych.
Wystarczyło obejść dom pielgrzyma, by dowiedzieć się, kto śpiewa, kto gra, kto wnosi uwagi.