Pod opieką Matki Bożej Brzemiennej. – Lena stała się sensem mojego życia. To przy niej się zmieniłam i to bardzo. Gdyby nie moje dziecko, pewnie teraz siedziałabym w jakimś poprawczaku – mówi siedemnastoletnia Stefania, mieszkanka Domu Samotnej Matki w Gdańsku-Matemblewie.
Dokładnie rok temu Norweżka Silije Garmo uciekła ze swojego kraju, chroniąc siebie oraz swą trzymiesięczną córeczkę przed Urzędem ds. Dzieci (Barnevernet). W Polsce otrzymała wsparcie prawników Ordo Iuris, którzy w jej imieniu złożyli wniosek o udzielenie mamie i córce ochrony azylowej. Sprawa spotkała się ze znaczącym zainteresowaniem mediów krajowych i zagranicznych.
Masz wpływ na całe jej życie, ponieważ ona daje takie prawo tylko tobie – i żadnemu innemu mężczyźnie na świecie. Fragment książki "Mocni ojcowie, mocne córki" publikujemy za zgodą wydawnictwa M.
Jak powiedział Jan Paweł II podczas jednej z audiencji generalnych: „Ojciec pragnął, aby Jego wcielony Syn miał Matkę i narodził się w sposób prawdziwie ludzki”. Nie wstydźmy się więc kierować naszych myśli ku Matce, którą dał nam sam Bóg.
Dokładnie rok temu pisaliśmy o hospicjum prenatalnym powstającym w zielonogórskim szpitalu. Dziś wracamy do tematu, a konkretnie do niezwykłego świadectwa rodziców, których córka umarła, zanim zdążyła się narodzić.
Czy powinniśmy nagradzać finansowo nasze dzieci, np. za dobre świadectwo szkolne? Czy może raczej coś powinniśmy im w zamian kupić lub też opłacić, np. obóz letni?
Relacja na żywo z przebiegu wizyty apostolskiej do Polski Ojca świętego Benedykta XVI.
W poniedziałek 23 października o godz. 9, w auli Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II (ul. Bernardyńska 3) rozpocznie się konferencja "Chorwackie relacje Jana Pawła II we wspomnieniach, w 20 rocznicę trzeciej pielgrzymki do Chorwacji i setnej w świecie jako papieża pielgrzyma".
W parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski odbyły się uroczystości ku czci bł. Bolesławy Lament, animowane przez siostry ze Zgromadzenia Misjonarek Świętej Rodziny i członków Rodziny Misyjnej bł. Bolesławy w Mławie.
Jeszcze dwadzieścia lat temu szpital położniczy był strefą matek. Dziś ojcowie czują się w nim jak u siebie. Słusznie?