W tworzeniu zrywu największego polskiego związku zawodowego wielką rolę odegrali podhalańscy kapłani: ks. prałat Franciszek Juraszek i ks. Jerzy Leśko. Solidarnościowym matecznikiem pod Tatrami były zaś Nowotarskie Zakłady Przemysłu Skórzanego „Podhale”.
Wielu mieszkańców parafii mogło osobiście spotkać się z papieżem Wojtyłą. Na łamach okolicznościowej publikacji wracają do tamtych chwil, które odmieniły ich życie.
15 litrów życiodajnego płynu trafiło do banku krwi po akcji oddawania krwi, która miała miejsce 23 maja w parafii w Czarnym Dunajcu.
W majowe poranki na wysokości 920 m n.p.m. rozkładają instrumenty i przez kilkadziesiąt minut grają pieśni maryjne.
Na nowe dopłaty do jagniąt hodowcy owiec będą mogli liczyć jeszcze w tym roku kalendarzowym. Tegoroczny sezon pasterski rozpoczął się z opóźnieniem, ale stare problemy pozostały.
Choć dysponują supernowoczesnym sprzętem i mają świetną kondycję, to – jak przekonują – w misji strażaka lotniczego najważniejsza jest osobowość. – Ważne jest też wsparcie patrona portu, czyli św. Jana Pawła II, oraz naszego patrona św. Floriana – podkreśla komendant Roman Kielin.
Władysław Trebunia-Tutka był wirtuozem nie tylko góralskich instrumentów, ale i pędzla. Jego freskom z lat 70. i 80. ubiegłego wieku groziło zniszczenie. Tymczasem polichromia zyskała blask i nowe miejsce ekspozycji.
Do Kuchni Brata Alberta, która nazywana jest restauracją Pana Boga w Zakopanem, jedzenie dostarczają m.in. uczniowie z podhalańskiej podstawówki. – Imię naszego patrona brata Witalisa – Wojciecha Lei – zobowiązuje – mówią dumnie.
Jeden z najdłuższych tuneli drogowych w Polsce, który będzie gotowy jeszcze w tym roku, mosty, węzły komunikacyjne, kilometrowe estakady z widokiem na Tatry. Nowa zakopianka to nowa jakość w podróżowaniu na Podhale.
W Małopolsce w ciągu roku pobieranych jest 40 tys. litrów krwi, a to jest wciąż za mało przy około 110 tys. operacji. Ludzie chętnie stawiają się także w podhalańskich parafiach, aby oddać życiodajny płyn.