Major Jakub Nowakowski ps. Tomek to ostatni żyjący żołnierz „Zośki” w Polsce. W grudniu skończy 100 lat i nadal z oddaniem uczestniczy w upamiętnieniach i rocznicach swojego batalionu.
Do tej pory nie używa niemieckiego, choć pamięta słowa w tym języku. – Kto tego nie przeżył, nie jest w stanie zrozumieć, czego od Niemców doświadczaliśmy – mówi Irena Paśnik ps. Irka, łączniczka.
6 października o godz. 15 na terenie Warsztatów Szkolnych przy ul. Kwidzyńskiej odbędzie się wyjątkowe wydarzenie upamiętniające 80. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego.
Powstanie Warszawskie kojarzy się przede wszystkim z lewobrzeżną częścią miasta. Walki na Pradze, choć ważne, uchodzą najczęściej uwadze mieszkańców, historyków czy autorów opracowań.
Po fizycznych i psychicznych torturach Niemcy powiesili tego młodego kapłana na jego własnej stule 23 września, w 54. dniu powstania warszawskiego. Miał tylko 28 lat.
Urszulanki szare dziękują Bogu i ludziom za 100 lat obecności i apostolstwa w Warszawie.
Stanowili zaplecze walczącej stolicy. Budowali barykady, grzebali zabitych, gasili pożary i dokarmiali powstańców. Opowiada o nich najnowsza książka Agnieszki Cubały.
Walka żołnierzy byłaby trudniejsza, gdyby nie olbrzymia pomoc ludności cywilnej, która budowała barykady, grzebała zabitych, gasiła pożary i dokarmiała żołnierzy. Ich zaangażowanie ukazuje książka „Zwyczajni ’44”.
W archikatedrze wrocławskiej bp Maciej Małyga razem z Instytutem Pamięci Narodowej oraz wrocławianami modlili się za powstańców warszawskich i ludność cywilną Warszawy. W szczególności za tych deportowanych do wojennego Wrocławia.
Jak co roku przed uroczystością Wszystkich Świętych i wspomnieniem Wszystkich Wiernych Zmarłych terytorialsi 6 Mazowieckiej Brygady OT odwiedzali groby żołnierzy. Porządkowali mogiły, zapalali znicze i oddawali cześć bohaterom.