- Idę pierwszy raz - namówili mnie koledzy z roku - mówi kleryk Arek.
Bez nich nie byłoby prawdziwej pielgrzymki - księża spowiadali, prowadzili modlitwy, podnosili na duchu tych, którym trudy dawały się we znaki i... poprawiali nastroje swoim poczuciem humoru.
Andrzej i Helena Pękalowie z Żabnicy - właściciele rozlewni "Żywiec Perła" uratowali łagiewnickich pielgrzymów przez skutkami upału. Podarowali im 5472 półlitrowe butelki źródlanej wody!
Barbara Rajda, Justyna Rajda, Barbara Smaza i Andżelika Sordyl pielgrzymują razem po raz pierwszy.
Rodzina Tokarczyków z Czańca pielgrzymowała w komplecie - choć najstarsza córka, Marlena zaraz po pielgrzymce zaczynała maturę!
Adam ze Złotych Łanów idzie drugi raz, Dominika z Krakowa koledzy namówili w tym roku.
Kleryk Wojciech Grzegorzek z Pietrzykowic - chłopak do tańca i do różańca. W grupie św. Faustyny to on prowadził modlitwy, ale i był pierwszy do ratowania pielgrzymich uśmiechów.
Pan Jezus zaprosił mnie na te pielgrzymkę i wiem, że z Nim dam radę dojśc do celu.
Główny kwatermistrz pielgrzymki
Nawet w trudnościach pielgrzymi śmieją się od ucha do ucha - na całej trasie nie brakuje ku temu okazji.