Pomysł, by w ostatnie dni października przebrać się nie za strzygi i wampiry, ale za św. Maksymiliana, św. Jadwigę, św. Ritę czy św. Jana Pawła II przebojem zdobywa koleje miejscowości i parafie.
Narodowy Dzień Życia i Dzień Świętości Życia: przed dwa dni najpierw państwo, a potem Kościół zachęcają do zastanowienia się nad wartością ludzkiego życia.
Mszy Świętej wieńczącej Marsz dla Życia i Rodziny w Słupsku przewodniczył w kościele Mariackim bp Edward Dajczak.
Z takim apelem zwrócił się bp Piotr Greger w homilii skierowanej do wiernych z całej diecezji, którzy przybyli na trzeci oświęcimski Marsz dla Życia i Rodziny. W tym roku patronem marszu jest św. Jan Paweł II.
- Chcemy głośno wypowiedzieć nasze "tak” dla życia, dla rodziny, dla małżeństwa między kobietą a mężczyzną oraz dla wszystkich okien życia - mówił abp Sławoj Leszek Głódź na rozpoczęcie marszu.
Religijne i patriotyczne śpiewy, prelekcje, modlitwy - ulicami centrum Warszawy przedł w niedzielę Marsz dla Jezusa Chrystusa Króla Polski. Manifestację kończy msza św. w archikatedrze św. Jana. Organizatorem Marszu jest Ruch Suwerenności Narodu Polskiego.
Podczas gdy po centrum Wrocławia paradowały kościotrupy i wampiry, ulicami Sępolna szedł radosny, zwycięski marsz mieszkańców nieba.
Pomysł I Chrześcijańskiego Marszu w obronie życia i rodziny zrodził się na wspólnotowej modlitwie. I to modlitwa prowadzi cały czas jej organizatorów.
- To nasz trzeci wspólny Marsz Życia. Tu czujemy, że nie jesteśmy samotni z naszymi poglądami. Ja jestem siódmym dzieckiem w mojej rodzinie i nie wyobrażam sobie, że można nie chcieć przyjąć na świat nowego życia - mówiła Felicyta Drap.
O radości życia, manifestacji przed ratuszem i uniwersalnych wartościach z Anną Wysocką, współorganizatorką Marszu dla Życia i Rodziny w Olsztynie, rozmawia Łukasz Czechyra.