"Wieczorem, kiedy byłam w celi, ujrzałam Pana Jezusa..." - napisała św. s. Faustyna 22 lutego 1931 roku. Właśnie dziś przypada 83. rocznica tego wydarzenia.
Kiedy św. s. Faustyna przychodziła na świat, w Tarnowie podjęto decyzję o budowie domu, w którym miłosierdzie świadczone jest czynem już od ponad wieku.
„Wieczorem, kiedy byłam w celi, ujrzałam Pana Jezusa...” – pisze św. s. Faustyna o Płocku pod datą 22 lutego 1931 roku. I wtedy wszystko się zaczęło...
W Płocku, w klasztorze przy Starym Rynku św. siostra Faustyna Kowalska po raz pierwszy ujrzała Jezusa w obrazie „Jezu ufam Tobie”.
Nosiła ją na znak zaślubin z Chrystusem. Obrączka ta będzie po raz pierwszy pokazana publicznie 2 czerwca podczas tegorocznej spotkania młodych na Lednicy
– Święta Faustyna pokazała, jak patrzy na nas Bóg – mówił w Prudniku ks. Jacek Wilczyński.
Prawdopodobnie nie przyszłoby im do głowy, by przylecieć z odległego Hongkongu do niedużego miasta w centrum Polski, gdyby nie św. s. Faustyna i orędzie Jezusa.
Hasło: Łagiewniki, odzew: św. Faustyna. To wie każdy. Ale już na hasło: Białe Morza (odzew: Jan Paweł II) od razu reagują prawidłowo głównie mieszkańcy Krakowa.
Pokój, w którym zmarła św. Faustyna, to jedno z miejsc, które po raz pierwszy będzie można zobaczyć podczas tegorocznej edycji Cracovia Sacra.
Siostra Faustyna przyjechała z bratem, św. Jerzy przybył konno i miał ze sobą smoka, zaś św. Klara dla wygody biegała w trampkach. Niemożliwe? Możliwe, gdy święci schodzą z obrazków i zjeżdżają do Piły.