Ulicami Głównego Miasta w uroczystość Objawienia Pańskiego przeszedł XIII Gdański Orszak Trzech Króli. Kilka tysięcy osób, w kolorowych koronach na głowach, wspominało pokłon Mędrców ze Wschodu przed Dzieciątkiem Jezus i wspólnie kolędowało.
„Witaj, Maryjo sławiona, w Ślemieniu nam objawiona. Idą z Orawy, ze Śląska, których niedola przyciska. Udają się do Twej groty, Matko, nie opuść sieroty!”.
– Lubimy tu przyjeżdżać. To małe sanktuarium, ale dobrze nam się tu modli. Jest cicho i spokojnie. A Maryja wyprosiła zgodę w naszej rodzinie. Dla nas jest naprawdę Królową Pokoju – mówi Danuta Flikbach z Nowej Soli, która wraz z mężem Januszem odwiedziła Otyń.
Dzisiaj Kościół wyciąga z cienia na światło dzienne cichych bohaterów codzienności. Prawdziwych mistrzów drugiego planu, o których w natłoku zajęć często zapominamy.
Jest takie miejsce na Nowym Mieście: zacienione, ciche, gdzie nikt nie spojrzy krzywo na mamę z dziećmi – wręcz przeciwnie.
Kard. Grzegorz Ryś jeszcze jako biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej odwiedził wiele podhalańskich parafii. Podczas wizytacji w Miętustwie udzielił nawet wywiadu do gazetki szkolnej małym góralom z Cichego. "Moja mama zawsze przypominała mi, że jak wracałem ze szkoły, to rzucałem torbę w kąt i szedłem grać w piłkę" - mówił z uśmiechem bp Ryś w 2011 roku.
Celem XXXI Muzykowania na Duchową Nutę było propagowanie muzyki góralskiej, a w szczególności twórczości muzycznej słynnego muzykanta podhalańskiego Andrzeja Knapczyka - Ducha z Cichego Wielkiego.
O językach urzędowych w Watykanie, pytaniach o sakrament chorych oraz zaleceniach powizytacyjnych z bp. Stefanem Cichym rozmawiał Jędrzej Rams.
To niecodzienny widok w wiejskiej świetlicy: specjalistyczne łóżko, cicho szumiący materac przeciwodleżynowy, pampersy, opatrunki. Przy łóżku grupa skupionych kursantów. W roli pacjenta sołtys.