Od czegoś trzeba zacząć. Ale czasami nawet ten pierwszy, maleńki kroczek wymaga setek, tysięcy kroków bardzo dużych. A potem jest już łatwiej.
Jak najlepiej poznać kosmos? Naukowcy już wiedzą. Trzeba wykorzystać najlepiej poinformowane cząstki w całym wszechświecie. Trudno je złapać, ale niedługo to się zmieni – donosi prestiżowy tygodnik naukowy „Science”. .:::::.
…a w zasadzie chaos w głowie. Z biochemicznego punktu widzenia za stan zakochania odpowiedzialne są przynajmniej trzy neurotransmitery: dopamina, serotonina i oksytocyna. Co takiego dzieje się w naszym mózgu, że kochamy na zabój?
A wszystko – zdaniem Platona – miało się dziać za Gibraltarem (Słupami Heraklesa) w IX wieku przed Chr. Od wielu lat pytanie, czy Atlantyda istniała, jest otwarte. To oczywiście nie znaczy, że nikt nie próbuje na nie odpowiedzieć.
Pora się obudzić.
Czy to science fiction napędza naukę?
Pytanie wydaje się retoryczne, bo od szkoły podstawowej wiadomo, że DNA to zapis tego, jak wygląda i jak funkcjonuje nasze ciało.
Kiedyś, ucząc w szkole, zadałem uczniom pytanie, czy w chmurze woda jest w stanie ciekłym, stałym czy gazowym.
Świat jest pełen zjawisk, które nas zachwycają, zadziwiają. Nie chodzi nawet o to, że ich nie rozumiemy. Chodzi o to, że nie pojmujemy w pełni ich konsekwencji.
Na jakimś wykładzie, a może w czasie zajęć z młodzieżą padło pytanie: po co zostawać naukowcem? Co w tym jest takiego wspaniałego? Ciekawość i tajemnica. Podsypana uporem.