"Zwycięska porażka" i "nowa nadzieja"
Są w sporcie chwile, które przechodzą do historii. Takim momentem jest na pewno wczorajszy mecz. Nie wiadomo jedynie czy bardziej zapamiętamy z niego historyczny awans, czy żarliwe modlitwy, żeby ta męka skończyła się wcześniej niż Argentyna czy Meksyk strzelą kolejne gole. Ale awans jest faktem i wymiernym osiągnięciem zespołu, a nadzieja na lepszą grę umiera ostatnia.