Widzę więcej drastycznych chwytów w reklamie, które wynikają z głupoty, złego gustu, i które w zamierzeniu nie były prowokacyjne. Tygodnik Powszechny, 30 marca 2008
"W czasie koncertów opowiadamy nie tylko o swoich doświadczeniach życia z Panem Bogiem na co dzień, ale i o tym jak tego Pana Boga poznaliśmy chodząc po swoich różnych życiowych drogach i jak ten Pan Bóg uratował nam życie!" – mówią członkowie grupy Full Power Spirit z Białej Podlaskiej. Nazwa zespołu to po angielsku "Pełna Moc Ducha".
Z biskupem pomocniczym diecezji łowickiej Józefem Zawitkowskim, wybitnym poetą, kompozytorem, nietuzinkowym i skromnym człowiekiem, obchodzącym półwiecze kapłaństwa i 30-lecie posługi w Łowiczu rozmawia Michał Bondyra
Czy dyskusja na tematy związane z bioetyką musi prowadzić do mnóstwa negatywnych emocji, wobec których przestają liczyć się fakty i drugi człowiek, a jakiekolwiek próby dogadania się giną zalane falą adrenaliny?
Z przerażeniem obserwuję niski poziom zaufania międzyludzkiego w Polsce. To karygodne, że są ludzie, którzy do pogłębiania różnic i wrogości używają języka religijnego.
– Kim jest dla pani Bóg? – pytam Joannę Leonowicz. – Nie ma nikogo ważniejszego – mówi. – A mąż i dzieci? – Inna odpowiedź niż mąż i dzieci wydaje się nietaktem. A jednak najważniejszy jest dla mnie Bóg.
Powołaniu towarzyszą próby. Kiedy człowiek dzieli się swoją opowieścią, trzeba ją przyjąć. Nie bać się problemów, których do końca nie da się rozwiązać.
Podczas gdy wiele opustoszałych klasztorów w Europie Zachodniej zamienia się w hotele czy restauracje, benedyktyńskie opactwo Fontgombault w centralnej Francji przyjmuje kolejnych kandydatów. W dodatku otwiera swoje filie i przejmuje inne upadające klasztory.