Bywa, że w gimnazjum wieje grozą. Ci z „Sucharskiego” w Sławnie pokazali jednak skrzydła. Pomogli koledze, który stracił dom w pożarze.
Ta inicjatywa przyniosła obopólne korzyści, bo każdy, kto zdecydował się wesprzeć hospicjum, dostał wiosenny prezent.
Niewielką świątynię pw. Miłosierdzia Bożego mieszkańcy otaczają wielkim pietyzmem.
Takiego wydarzenia jeszcze tam nie było. Nikt nie wrócił do domu bez dyplomu, medalu i nagrody.
Kolonie katolickie. Wcale nie chodzi o zasypanie dzieci atrakcjami. Trudno zresztą przebić ofertę mediów, z którymi na co dzień niemal się nie rozstają. Chodzi o coś więcej. O dobre chrześcijańskie wychowanie.
Do realizowania przynagleń Ducha Świętego zachęcają biskupi w liście pasterskim na Niedzielę Miłosierdzia.
– W mieszkaniu było czyściutko. Ojciec prał pieluchy. Jedno dziecko bawiło drugie. Szafki były puste. Nie było jedzenia. Pomyślałam sobie wtedy: tak wygląda bieda. Teraz doskwiera nam też inny rodzaj biedy: samotność, brak akceptacji i odrzucenie – mówi Ewa Dados.
Eliza jest uczennicą drugiej klasy makowskiego liceum i chce połączyć swoje zainteresowania z wolontariatem. Wyjazd w wakacje do Tanzanii będzie dla niej prawdziwym egzaminem dojrzałości.
Msza św., występy artystyczne i poczęstunek - tak w sobotę 15 marca świętowano Archidiecezjalny Dzień Ubogich.