Im mniej mnie jest na Sarku, tym więcej Sarku jest we mnie. Nie ma dnia, żebym nie wracała tam myślami. Przed oczyma przewijają się ludzie i krajobrazy, w uszach dźwięczą rozmowy, na twarzy czuję rześki atlantycki wiatr.
Historia. Wracamy w tych dniach do czasów Mieszka I oraz Dobrawy. Podobno od czasów chrztu Polski przeszło przez nasze ziemie 40 pokoleń. A ile z nich potrafimy wskazać w historii naszych rodzin? Jak daleko sięga nasza rodzinna pamięć?
W warszawskim szpitalu opiekowała się nią pielęgniarka Aniela – z takim taktem i oddaniem, że 12-letnia dziewczynka postanowiła pójść w jej ślady. 28 kwietnia sługa Boża Hanna Chrzanowska, prekursorka parafialnej opieki nad chorymi i domowych hospicjów, wychowawczyni wielu pokoleń pielęgniarek, zostanie w Krakowie ogłoszona błogosławioną.
Przeszłość zamknięta w gablotach i przykurzonych eksponatach, widziana z perspektywy rozdeptanych kapci, odchodzi do lamusa. Teraz historia jest pełna dźwięków, obrazów, zapachów, wciąga widza w wir wydarzeń. Jest żywa.
O świcie w środku obcego miasta nagle ogarnia cię paniczny lęk: Czy sobie poradzę? A potem składasz dzień do dnia jak klocki. Jest coraz lżej. Dzień za dniem, zmierzch za zmierzchem, aż bezsenne noce coraz mniej dokuczają. Nie prześladują blade ze strachu poranki. Dojrzewa myśl o ściągnięciu tu rodziny. I wtedy z sezonowego robotnika stajesz się emigrantem...
– Warunkiem pozwolenia na budowę było cofnięcie synagogi w głąb ulicy, aby nie znajdowała się ona w jednej linii z pozostałymi domkami. Miała być niewidoczna – mówi Krystyna Szter.
Premier Donald Tusk udaje się w środę do Katynia, gdzie razem z rosyjskim premierem Władimirem Putinem będzie uczestniczyć w uroczystościach z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Jubileusz. Przed 30 laty, 12 maja, ks. Adam Odzimek przyjął z rąk prymasa Polski kard. Józefa Glempa święcenia biskupie.
W dawnych republikach radzieckich odradza się Kościół katolicki. W Mołdawii pracują pochodzący z diecezji opolskiej księża sercanie.
18 maja 1944 r. oddziały 2 Korpusu Polskiego dowodzone przez gen. Władysława Andersa zdobyły ruiny klasztoru benedyktynów na Monte Cassino. W czasie walk zginęło 923 polskich żołnierzy, 2931 zostało rannych, a 345 uznano za zaginionych.