Dilerzy narkotyków mają nowy sposób na handel towarem. Aby nie rzucać się w oczy, umawiają się ze swoimi klientami w kinach, teatrach, supermarketach, a ostatnio także... w kościołach - napisał Dziennik.
W czasach, gdy nawet najbardziej wyszukane potrawy można kupić w supermarkecie lub w formie cateringu, one godzinami siedzą w kuchni, przygotowując najwymyślniejsze dania i ciasta na świąteczne stoły.
Caritas Polska we współpracy ze swoimi oddziałami diecezjalnymi organizuje 2-3 grudnia w supermarketach, sieciach handlowych i w sklepach osiedlowych w całym kraju XXI zbiórkę żywności pod hasłem "Tak, Pomagam!".
Supermarkety były zamknięte, ale kto chciał, bez problemu zrobił 1 listopada zakupy w osiedlowym sklepiku. Inspektorzy pracy dostali sporo donosów na handlowców łamiących zakaz pracy w święto - podał Dziennik.
Zamknięte w niedzielę sklepy to norma w Niemczech, Austrii czy Belgii. W Polsce supermarkety pracują pełną parą, a pracownicy nie mają szans na wolny dzień. Obywatelski projekt ustawy ma to zmienić.
Chińskie władze zakazały w całym kraju handlu dzikimi zwierzętami na targach, w supermarketach, restauracjach i platformach handlu elektronicznego z powodu wybuchu koronawirusa, który w Państwie Środka spowodował już śmierć 56 osób.
We Włoszech powrócił po wielu miesiącach alarm związany z niebieską mozzarellą. Partia zmieniającego barwę sera została wycofana ze sprzedaży między innymi w supermarkecie we Frosinone w środkowej części kraju.
USA. W Richland, w amerykańskim stanie Washington, centrum handlowe Wal-Mart – największej w USA sieci supermarketów – zrezygnowało pod naciskiem organizacji pro-life ze współpracy z proaborcyjną organizacją Planned Parenthood (Planowane Rodzicielstwo).
Caritas Polska we współpracy z oddziałami diecezjalnymi 17 i 18 marca organizuje w supermarketach, sieciach handlowych i w sklepach osiedlowych w całym kraju 22. zbiórkę żywności pod hasłem "Tak, Pomagam!".
Polacy opanowali supermarkety. W obawie przed koronawirusem coraz więcej osób robi zapasy. - Nie powinniśmy wpadać w panikę. Takie zachowanie jest niebezpieczne - ostrzega prof. Adam Bartoszek z Uniwersytetu Śląskiego.