Ta historia wydobywana jest z czeluści zapomnienia. Obóz pracy Arbeitslager Breslau-Lissa funkcjonował podczas wojny na terenie dzisiejszego wrocławskiego osiedla Leśnica. Trafiali do niego także Polacy. W końcu przyszedł czas na upamiętnienie niewolniczej pracy.
„W sporze między Polską a Niemcami w sprawie wypędzeń niepokoi instrumentalne traktowanie historii i jej wykorzystywanie dla celów politycznych, uprawienie wybiórczej polityki historycznej nad Łabą i nad Wisłą" - uważa bp Wiktor Skworc, ordynariusz diecezji tarnowskiej
17 września 1939 r., łamiąc obowiązujący polsko-sowiecki pakt o nieagresji, Armia Czerwona wkroczyła na teren Rzeczypospolitej Polskiej, realizując tym samym ustalenia zawarte w tajnym protokole paktu Ribbentrop-Mołotow. Konsekwencją sojuszu dwóch zbrodniczych totalitaryzmów był rozbiór osamotnionej w walce Polski.
Światowe media, dostrzegły prawdę o katyńskiej zbrodni sprzed 70 lat
Postanowiłem upominać się o pamięć dla swoich zamordowanych ziomków. Stała się im wielka krzywda przez to, że o nich zapomniano.
Spośród wielu lekcji, które pozostawiła nam druga wojna światowa, dwie wydają mi się najważniejsze. Pierwsza to pamięć, druga – należy głośno i dobitnie mówić: „hańba”, „zbrodnia”, „bohaterstwo”.
Kopanie Polski za urojone winy stało się znów modne na Zachodzie
Absurd wojny i wybór dziedzictwa, które nas współtworzy i bez którego nie jesteśmy sobą: te dwie wystawy stają naprzeciw siebie i zapraszają do namysłu.
Choć Niemcy zabili wtedy 45 osób, co w skali II wojny światowej wydaje się dosłowną kroplą w morzu, to jednak zbrodnia miała niezwykłe znaczenie dla polskiego narodu. Wrocławianie przeszli po mieście szlakiem miejsc poświęconych profesorom lwowskim.
Nie będzie zmian w ustawie o IPN, nie zaplanowano spotkania premiera Mateusza Morawieckiego z ambasadorką Izraela - powiedziała w niedzielę PAP rzecznika rządu Joanna Kopcińska.