Ludzie. By być organistą, trzeba mieć stalowe nerwy, pokorę i... poczucie humoru.
Monolog Szymona Majewskiego to historia jego ponaddwudziestoletniego małżeństwa opowiedziana z czułością i humorem.
Subtelny humor i kilka kresek wystarczy, by postawić diagnozę jałowego życia współczesnych bourgeois.
Historia z życia, a dokładniej z życia w Sudanie Południowym wzięta.
Przy pełnej sali Filharmonii Koszalińskiej odbył się koncert, dochód z którego wesprze budowę Centrum Pielgrzymkowo-Turystycznego na Górze Chełmskiej.
Jadąc na obóz ministrancki, spakowali stroje sportowe, korki, piłki do nogi i dobry humor.
Na skoczni zwykle zajmował ostatnie miejsce. Przegrywał i... tryskał humorem. Bił rekordy popularności.
Krakowscy studenci z właściwym sobie dystansem i poczuciem humoru sprzeciwili się późnowieczornym kolokwiom.