Ostatnia homilia ks. Piotra
Niezwykły paradoks: ksiądz, który gromadził podczas każdych rekolekcji tłumy spragnione jego anegdot, przypowieści i prawdziwych historii, odszedł, nie niepokojąc nikogo, po cichu, w nocy. Tak, że nawet księża domownicy byli zaskoczeni. Przecież jeszcze wczoraj jadł z nimi kolację. W kościele Nawiedzenia NMP w Warszawie na Nowym Mieście, gdzie mieszkał od blisko 20 lat, pożegna go kard. Kazimierz Nycz, ale to ks. Piotr opowie ostatnią swoją homilię.