Po emisji dwóch pierwszych odcinków wznowionego po latach programu „Sonda” w sieci pojawiły się kuriozalne opinie.
W powodzi komentarzy po decyzji ojca świętego o ustąpieniu ze Stolicy Piotrowej chciałbym zwrócić uwagę tylko na jeden.
Zaskoczenie było wielkie, ogromne, nie do ogarnięcia. Nie ma co ukrywać, decyzja Benedykta XVI spadła jak grom z jasnego nieba.
Kiedy kilka tygodni temu pisaliśmy o chadecji, na okładce „Gościa (nr 20 z 19 maja) umieściliśmy kruszący się mur. Przesłanie było jasne – chrześcijańska demokracja w Europie jest w stanie rozpadu.
Tym razem pozwolę sobie zacytować dłuższy fragment wypowiedzi papieża Franciszka.
Biuro Informacji Kredytowej to instytucja zajmująca się zbieraniem informacji o wszelkich kredytach, zarówno spłaconych, jak i niespłaconych.
W wywiadzie „Wielkie milczenie” padają takie słowa: „Dlatego cała nadzieja w Polsce.
Nie wygląda to dobrze. Kolejne zamachy we Francji są tylko kwestią czasu.
Odkąd jesienią zeszłego roku zjednoczona prawica doszła do władzy, zaraz pojawiło się pytanie, kiedy prawnie zakazane zostanie zabijanie dzieci nienarodzonych.
Papież senior Benedykt XVI przerwał milczenie. Informacja brzmi sensacyjnie, a jednak jest prawdziwa.