Imigranci z Doniecka. Niedaleko zniszczonego lotniska zostawili swój z trudem wybudowany dom, którego już prawie nie ma. Tam – jak mówią – nie dało się dłużej żyć.
Niedaleko zniszczonego lotniska zostawili swój z trudem wybudowany dom, którego już prawie nie ma. Tam – jak mówią – nie dało się dłużej żyć.
- Od zawsze byliśmy społecznikami, których praca dla innych nakręcała. A gdy dotyczy ona młodzieży, wchodzimy w to na maksa - mówi Marek Kozłowski, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Młodzieży „Brama”.
Stowarzyszenia. – Od zawsze byliśmy społecznikami, których praca dla innych nakręcała. A gdy dotyczy ona młodzieży, wchodzimy w to na maksa – mówi Marek Kozłowski, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Młodzieży „Brama”.
Lubelski rzeźbiarz. Prowadzenie dłuta to taniec mistrza z kamieniem. Jeden fałszywy ruch i trzeba się obejść bez smaku nagrody.
Nieduża szkoła z małego Tarnobrzega okazała się prawdziwym bohaterem, który nie uląkł się nawet „paszczy lwa”.
Tu terapią jest praca, lekarzem – Pan Bóg. Ale kury, króliki i kozy też mają swój udział we wracaniu do życia. – To miejsce, w którym rodzi się nadzieja – mówią mieszkańcy Domu na Roli.
Kilka tysięcy Dolnoślązakow mogłoby choćby dzisiaj rozpocząć legalną pracę w Czechach i w Niemczech. Ale nigdzie nie wyjadą, bo nie znają języka. To największy, ale nie jedyny grzech Polaków poszukujących pracy za granicą.
Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej nabrały rumieńców. Niemal cała Brazylia żyje imprezą, na którą czekano tu od lat. Kraj wreszcie przyciągnął uwagę zagranicy czymś innym niż karnawałem i wysokim współczynnikiem przestępczości. Niestety, Brazylia prawdopodobnie wywołała wilka z lasu.