Trwający Rok Kapłański i bezpośrednie przygotowanie do beatyfikacji Sługi Bożego Jana Pawła II każą nam pytać o źródła naszego zbawienia i drogi osiągania pełni człowieczego szczęścia. Głos Karmelu 1/2010
Tegorocznym modlitwom i rozważaniom na temat ubóstwa towarzyszy wspólny projekt pomocy dzieciom, które doświadczają skutków konfliktu w Ziemi Świętej. Polscy katolicy i muzułmanie zdecydowali się na wsparcie sierocińców w Jerozolimie i Betlejem, którymi opiekują się siostry elżbietanki.
Osadę sprzed 7 tys. lat odkryli polscy archeolodzy prowadzący prace wykopaliskowe w Kuwejcie. To największe osiedle z tego okresu, przebadane dotychczas w tym kraju. Naukowcy z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej UW po raz trzeci prowadzili wykopaliska w Kuwejcie.
Osadę sprzed 7 tys. lat odkryli polscy archeolodzy prowadzący prace wykopaliskowe w Kuwejcie.
moniś:) DODANE08.02.2010 16:20
Szczęść Boże. Mam pytanie dotyczące powołania. Niestety, czuje, ze Bóg chce żebym poszła do zakonu. Ja bardzo tego nie chce. Mam dopiero 16 lat, ale ten głos jest trudny do wytrzymania. Marzy mi się mąż i dziecko ale czuje, że Bóg powołuje mnie do zakonu. Nie jestem osobą jakoś strasznie wierzącą. Po prostu modle się rano i wieczorem, a w niedziele idę na msze (która zresztą wydaje mi się nieraz za długa:)) Ja strasznie nie chciałabym iśc do zakonu, uważam, że to niesprawiedliwe, że inni będą... »
Kiedy powiedzieli, że jadą na misje, niektórzy pukali się w głowę. Wy, w tym wieku, przecież macie wnuki... Pojechali. Mijają trzy lata odkąd Barbara i Aleksander Szanieccy z archidiecezji gnieźnieńskiej mieszkają i pracują w Tanzanii. Póki co, nie zamierzają wracać.
Kwiaty w rękach anioła migocą, aureole mienią się złotem, krew i woda z przebitego Serca Jezusa płyną lśniącymi strumieniami. Historie na witrażach żyją i przemawiają. Zanim rozbłysną w słońcu, potrzeba długiej pracy „w cieniu”.
Jestem jak chasyd, który mówi, że do cadyka nie jeździ po to, żeby słuchać, czego ten naucza. On jedzie zobaczyć, jak cadyk ma zawiązane sznurówki. Mnie wystarczyło patrzeć, jak Papież ma zawiązane sznurówki.
Naród meksykański z ogromną miłością i szacunkiem odnosi się do Swojej Patronki, nazywanej Królową Meksyku i Cesarzową Ameryki...
O tym filmie napisano już bardzo dużo. „Ojciec chrzestny” ma wiele interpretacji. Ciągle jednak zachwyca, a w plebiscytach na najlepszy film w historii kina niezmiennie plasuje się w ścisłej czołówce.