– Czy żałujemy? Absolutnie nie. Powstanie nas ukształtowało. Powstanie nas zahartowało. Powstanie wytyczyło drogę, po której idziemy do dziś – mówią. Wierzą, że ich przyjaciele, gdyby żyli, odpowiedzieliby podobnie.
Nie sądzę, by różnorodność była wartością pierwszego rzędu, jak wolność czy sprawiedliwość. Jest ona ekscytującym faktem, ale nie można jej traktować jako wartości samej w sobie.
Ojciec Jan był gruby i był obżartuchem. I pomimo że ostatnimi laty właściwie przestał chodzić, dotarł na krańce ziemi i człowieka. Tak jak kazał św. Dominik.
Śmierć życia nie targa, lecz je uwydatnia. Wspominamy zmarłych kapłanów, zasłużonych mieszkańców Tarnowa, Nowego Sącza, Dębicy, Mielca i Bochni.
Błogosławieni Ulmowie zyskali nowy dom – u wrocławskich bonifratrów. Stało się tak dzięki szczególnej więzi, jaka połączyła męczenników z pewną małżeńską parą. Relikwiom wielodzietnej rodziny towarzyszy ikona namalowana przez mamę ośmiorga dzieci.
Najpierw etap pozłotnictwa, potem kilkadziesiąt godzin pracy z pędzlem i drobiazgowe wykańczanie szczegółów. Gdzie w tym wszystkim jest medytacja?
Kiedy dowiedziałem się, że została ogłoszona data beatyfikacji sługi Bożego Jana Pawła II, zrodziło się we mnie pytanie, które z pewnością zadaje sobie wiele osób: Dlaczego nie od razu kanonizacja?
O świcie ruszamy w góry. Wchodzimy w dżunglę. Idziemy z wizytą do rodziny Humba. Humba to imię przywódcy stada, potężnego „srebrnego” samca.
Nawet jeśli organizacja tego wydarzenia przyprawia osoby zaangażowane o lekki zawrót głowy, to i tak wszyscy czekają na fanfary ogłaszające początek OTK. W tym roku planowanych jest 10 takich marszów na naszej diecezjalnej mapie.
Już ponad połowa ludzkości żyje w miastach! Za 20 lat będzie 5 miliardów mieszczuchów. Tyle, że miejskie życie nie będzie ani wygodne, ani przyjemne, o ile jeszcze dziś nie weźmiemy się za solidne zmiany.