Jaka jest prawda? A kogo to obchodzi? Przecież i tak coraz rzadziej się spotykamy w świecie rzeczywistym.
Polityka imigracyjna rządu, moim zdaniem, jest demagogiczna i oparta na uprzedzeniach. Ale sprawa „sierot z Aleppo” była bardzo nieczystym zagraniem.
Ta historia brzmi jak z horroru. Jednak gdy bliżej się jej przyjrzeć, można stwierdzić, że horrorem chyba jeszcze nie jest. Jeszcze. Co nie znaczy, że w każdej chwili nie może się nim stać.
Niby wszyscy wiedzą o tym, że prywatność w sieci to luksus. Ale chyba nie do końca zdajemy sobie sprawę z konsekwencji tej sytuacji. Już żyjemy w bańkach. A będzie tylko gorzej.
Mamy światy równoległe, w których ta sama rzecz, ten sam fakt jest rozumiany skrajnie inaczej.
Patrzymy na nich i wydaje nam się, że są gdzieś obok. Że mimo iż mają otwarte oczy, nie widzą nas i nie słyszą. Czasami w takim stanie trwają latami. Okazuje się, że oni czuwają.
Pamiętam moment, w którym rodzice kupili mi pierwszy twardy dysk do stacjonarnego komputera.
W czasie operacji specjalne urządzenie namnożonymi żywymi (!) komórkami uzupełnia braki w mięśniu sercowym
Media, głównie społecznościowe, alarmują, że nad Europą pojawiła się chmura radioaktywnego jodu, a na mapie naszego kontynentu szczególnie zagrożona jest Polska. I – o zgrozo – nie wiadomo, co jest źródłem skażenia. O co chodzi?
Odkryto układ planetarny, w którym wokół maleńkiej gwiazdy krąży siedem planet, bardzo podobnych do Ziemi. Nie jest to rewolucja ani nawet sensacja, ale na pewno bardzo ciekawe odkrycie.