Wyjść spod klosza
Podczas wyjazdu z parafii zwróciłam uwagę na pewnego chłopaka. Uśmiechał się do mnie, próbował się zbliżyć, ale ja nieustannie byłam z mamą i nawet na małą chwilkę nie byłam sama. Mama odradzała mi się z nim poznać, że to niby nie wypada. Dlatego zachowałam kamienną twarz. Teraz ten chłopak napisał do mnie na f-b.
17-latka