Prof. Krzysztof Ożóg, historyk porównuje proroctwo z księgi Izajasza o przyjściu Chrystusa do chrztu Polski z 966 r.
Zwycięstwo przyjdzie przez Maryję – nie miał wątpliwości prymas Hlond. To nie było pobożne życzenie. To było proroctwo.
Miejsce psalmu zajmuje dziś w liturgii pieśń Izajasza. Jest ona dopełnieniem proroctwa kreślącego sylwetkę zapowiedzianego Mesjasza.
Tekst hymnu nawiązuje do proroctwa Symeona, w którym odnajdujemy zapowiedź cierpienia, które spotka Maryję u stóp krzyża.
Proroctwo Izajasza dotyczy Judy i Jerozolimy. Ich odpowiednikiem jest Kościół i jego najważniejsze miejsce – świątynia ludzkiego serca.
Bóg nigdy nie daje pełnej odpowiedzi. Zdaje nas na zaufanie słowom proroctwa i znakom. Jak Achaza – Panna pocznie…
Habakuk to imię niemal nieobecne w Biblii. Poza księgą tego proroka spotyka się je tylko w proroctwie Daniela.
Proroctwo to określa wyraźny moment, w którym dokona się przyjściu Mesjasza: właśnie wtedy „berło od Judy” zostanie odjęte.