– Wyruszając w drogę, miałem coś do powiedzenia swojemu tacie, który zmarł, gdy miałem 22 lata. To była moja forma podziękowań. Biegnąc, wracałem do ważnych wydarzeń i naszych rozmów. To dodawało sił – wyznaje Piotr Czyżewski.
Pielgrzymka Biegowa. – Wyruszając w drogę, miałem coś do powiedzenia swojemu tacie, który zmarł, gdy miałem 22 lata. To była moja forma podziękowań. Biegnąc, wracałem do ważnych wydarzeń i naszych rozmów. To dodawało sił – wyznaje Piotr Czyżewski.
Rozpoczynają się już 18 stycznia. Co dzieciom i młodziezy proponują w Tarnowie, Nowym Sączu, Brzesku i Bochni?
„W łażeniu po zielonych lasach jest coś przedziwnie kojącego, leczącego i odświeżającego” – pisał kard. Stefan Wyszyński. Miał rację, o czym można się przekonać, idąc szlakiem jego pamięci.
Na stole leżały materiały z seminarium dla rodziców nastolatków. Tobiasz przyjrzał się im i pobiegł do pokoju Wiktorii. – Rodzice chcą nas wyrolować – oznajmił.
Terapie alternatywne. W tym niezwykłym ogrodzie małych pacjentów uspokajają szum drzew i śpiew ptaków. Są też łagodnie pluskająca fontanna i mnóstwo kwiatów. W szpitalu czekają psy. Przyjacielsko trącają dziecięce dłonie, a spojrzeniem zdają się mówić: „Pogłaskaj mnie!”.
Kilkaset dzieci z diecezji uczestniczyło w jesiennym spotkaniu misyjnym.
W noc wigilijną 1981 r. we Wrocławiu w pewnej szopie naprawdę rodził się Bóg. Drewniany barak stał się stajenką – pełną serca, choć mizerną i lichą. Nie zawsze cichą.
Gdy planowałam kolejną wyprawę do Egiptu, tym razem na Synaj wiedziałam, że prócz słońca, lazurowej wody Morza Czerwonego, raf koralowych, cudownie kolorowych rybek chcę poznać historię tej ziemi i bogactwa jakie w sobie kryje.
My i nasi bohaterowie. Pierwsze słowa znanej powieści Karen Blixen brzmią: „Miałam kiedyś farmę w Afryce”, Martin Luter King rozpoczął swoje historyczne wystąpienie od: „Miałem sen”. A ja zacznę od: mam szczęście, że...