Na trasie ze Skrzatusza do Częstochowy będzie można nie tylko spotkać bp. Krzysztofa Włodarczyka. Będzie można przejść z nim całą drogę, a nawet wrzucić coś do biskupiego plecaka.
Na trasie ze Skrzatusza do Częstochowy będzie można nie tylko biskupa spotkać. Będzie można przejść z nim całą drogę, a nawet wrzucić coś do biskupiego plecaka.
Z Koszalina i Słupska wyruszyli pielgrzymi na dwóch kółkach. Wieczorem dojadą do Szczecinka. Zdążają do Skrzatusza i Częstochowy. Zdjęcia: Katarzyna Matejek /Foto Gość
Przejście ze Skrzatusza do Częstochowy w 13 dni to nie lada wyczyn. W tej drodze nie chodzi jednak o bicie rekordów, ani o podreperowanie fizycznej formy. – Pielgrzymka jest przede wszystkim modlitwą – mówi Kamil z grupy 4.
Z Koszalina i Słupska wyruszyli pielgrzymi na dwóch kółkach. Wieczorem dojadą do Szczecinka. Zdążają do Skrzatusza i Częstochowy.Zdjęcia: Katarzyna Matejek /Foto Gość
350 pielgrzymów zmokło na starcie. Pożegnani przez bp. Edwarda Dajczaka nie przelękli się burzy. Ruszyli pod hasłem: "Wierzę w Chrystusa".
6. Diecezjalna Pielgrzymka Rowerowa dotarła do Częstochowy.
Po raz pierwszy katecheci zjechali się na diecezjalną pielgrzymkę do Skrzatusza.
Czterech pielgrzymów przemierzało trasę ze Skrzatusza na Jasną Górę, tymczasem wielu wyruszyło w duchową, choć nie tylko, podróż w nieco inny sposób.
Ponad 50 osób przyjechało 10 października do Skrzatusza, aby wziąć udział w liturgii w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego. Zdjęcia: Tomasz Borysewicz