Kolejny dzień obozowy za nami. W Białym Dunajcu i na tatrzańskich szlakach dominują studenci z Wrocławia i Opola
Kreatywna zabawa, radość z poznawania drugiego człowieka, współpraca przy pokonywaniu przeszkód i nutka rywalizacji. Wszystko dlatego, by zwykły bieg od chaty do chaty zamienić w nietypowe wprowadzenie przyszłych studentów w duszpasterski klimat.
– Nasz obóz jest najstarszy, najdłuższy, najtańszy i najlepszy – twierdzą studenci. We wrześniu już po raz 30. kilkaset osób spod znaku DA spędzi dwa tygodnie u podnóża Tatr.
Chodzą z głową w chmurach, tych tatrzańskich, aby być bliżej Nieba.
W poniedziałek studenci wrócili na górskie szlaki. Tym razem w zupełnie innej aurze.
Miasto akademickie. Kilkadziesiąt tysięcy studentów… Kilkadziesiąt tysięcy potencjalnych znajomych, przyjaciół, sympatii – jak najszybciej poznać tych najwartościowszych?
Czwartkowy wieczór w SDA "Most" był nietuzinkowy, bo zamiast standardowego wydarzenia kulturalnego, takiego jak impreza, karaoke czy teleturniej, oficjalnie przedstawiono kadrę nowym studentom.
To już długoletni zwyczaj. W sali wrocławskiego NOT odbył się Bal na 200 par dla studentów duszpasterstw akademickich Wrocławia.
Wrocławski Punkt Informacji Pielgrzymkowej będzie działał 31 maja od 10.00 do 19.00 przy ul. Świdnickiej, pomiędzy kościołem świętych Stanisława, Wacława i Doroty a hotelem Monopol.
Na tatrzańskich szlakach wrocławscy studenci wyrabiają sobie nie tylko kondycję, ale i wrażliwość na Eucharystię.