W Wielkim Tygodniu ewangelicy reformowani i metodyści od sześciu lat spotykają się w Warszawie na wspólnych nabożeństwach. Z kolei w Łodzi ewangelicy uczestniczą w Drodze Krzyżowej ulicami miasta, dołączając do katolików.
Katolicy na ulicy. "Przyjąć Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela czy nie przyjąć?" - zastanawiał się ich rozmówca. A z głośników na festynie wybrzmiewał wers discopolowej piosenki: "Przyjmij mnie, nie wahaj się!".
Jaqueline nie mogła powstrzymać łez wchodząc na Arenę Lublin. Tak silnego wzruszenia i poruszenia nie przeżywała nigdy w życiu. - Chciałabym, by Światowe Dni Młodzieży trwały zawsze - mówi młoda Francuzka.
Słomianego Judosza prowadzili w Wielki Piątek ulicami Skoczowa na Śląsku Cieszyńskim dwaj strażacy w strojach halabardników. Zdrajca Jezusa miał na szyi 30 srebrników. Za nimi szli ludzie, którzy wytykali Judosza palcami, śmiejąc się i drwiąc.
Te 50 gram słoniny pieczonej na patyku nad ogniem wspomina jak największy przysmak. Dziś bywa na różnych bankietach. – Ale czegoś tak wspaniałego jak tamto sało w Marijskich Łagierach nigdzie nie jadłem – powtarza.
– Gdybyśmy teraz stąd wyszli i poszli ewangelizować na ulice, w jeden dzień nawrócilibyśmy całą Polskę – mówił w Legnicy o. Jose A. Maniparambil.
W wielu parafiach diecezji zorganizowano na rynkach, placach, skrzyżowaniach ulic, przy przydrożnych kapliczkach, a także przed kościołami modlitewną akcję "Koronka na ulicach miast".
Dziennik informuje, że organizatorzy Marszu dla Życia i Rodziny nie chcą być dłużej kojarzeni z „moherowymi beretami i Ligą Polskich Rodzin", która co roku uczestniczyła w tym wydarzeniu.
Uczniowie i nauczyciele z Zespołu Szkół Katolickich wyszli 30 października na ulice Zielonej Góry, aby rozdawać mieszkańcom miasta obrazki ze świętymi. Oczywiście sami też przebrali się za świętych.
O wierze i motywach przyjazdu do Polski opowiadają uczestnicy Światowych Dni Młodzieży z Karagandy.