Każda z tych trzech historii zaczyna się nieco inaczej. Wszystkie łączy jedno: ich bohaterowie chcą wytrwać w wierności swoim sakramentalnym małżonkom. Nawet wtedy, gdy po ludzku wydaje się, że małżeństwo całkiem się rozpadło.
Kiedy kilka lat temu franciszkanie z Rychwałdu zaczęli się zastanawiać, jak ewangelizować mężczyzn, wpadli na pomysł górskich wypraw ze zdobywaniem szczytów.
Mieszkańcy Żywca ponownie mogli uczestniczyć w Niedzieli Ewangelizacyjnej - popołudniu z modlitwą uwielbienia prowadzoną przez "Pospolite Ruszenie" osób zaangażowanych w codzienność różnych żywieckich wspólnot parafialnych, głoszeniu Słowa Bożego i modlitwie o wylanie Ducha Świętego przygotowanych przez Wspólnotę Metanoia z Jaworzna i koncercie New Life'm. Przez cały czas mogli także skorzystać z modlitwy wstawienniczej i spowiedzi. Wspólnoty: Trudnych Małżeństw "Sychar", Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, a także organizatorzy Ewangelizacji w Beskidach, przy specjalnych stoiskach odpowiadali na wszystkie pytania zainteresowanych.Zdjęcia: Urszula Rogólska /GN
Różne bywają nasze reakcje na krzyż codzienności. Jedni wolą nieść go sami, inni szukają wspólnoty podobnych sobie ludzi – bo smutek dzielony jest połową smutku, a radość dzielona – podwójną radością.
Ewa i Mariusz dzięki wspólnocie trudnych małżeństw uczą się kłócić. – Kłócić bez nienawiści – precyzuje Ewa.
Konferencja o małżeństwie, które wiele przetrzyma i nigdy się nie kończy.
Ks. prof. Henryk Seweryniak, diecezjalny duszpasterz ds. ekumenizmu, przewodniczył Mszy św. w sanktuarium Bożego Miłosierdzia.
– Po kryzysie wiemy oboje, że furtka z napisem „rozwód” jest zamknięta. Nieraz jest trudno, kłócimy się, „latają talerze”, ale jesteśmy razem i razem szukamy porozumienia – mówiła aktorka Dominika Figurska w Rychwałdzie.
Wzrost Kościoła odbywa się dzięki ludziom, którzy nie kombinują, nie dzielą włosa na czworo ani nie próbują szukać jakiejś trzeciej drogi, polegającej na tym, by Panu Bogu dać świeczkę, a diabłu ogarek.