Czuję, że coś zgubiliśmy z tajemnicy przeżywania Liturgii. Wystarczy przejść się do kościoła, posłuchać ogłoszeń czy poczytać intencje.
Trochę mnie niepokoi sytuacja, w której dopiero co wybranego prezydenta podchodzi się ze zbyt dużą dozą hurraoptymizmu.
Łatwo można się było domyślić, że PO przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi będzie ostro walczyć o głosy. I już mamy dobre przykłady.
Papież dzisiaj proponuje długodystansową metodę na remont społeczeństwa.
Od wczoraj czytam coraz dziwniejsze wiadomości na temat tego, jak ludzie zapętlają się w poprawności politycznej.
Mam trochę żal do Pawła Kukiza, a to dlatego że tak mało obiecał swoim wyborcom.
Kampania wyborcza zbliża się do końca, a ubiegający się o reelekcję prezydent cieszy się z dobrodziejstw programu refundacji in vitro.
Badania departamentu statystyki NBP obnażają bezlitośnie naiwność tego „ktosia”, który od lat obiecuje, że będzie lepiej, a rodacy radośnie powrócą z emigracji.
Jednoznaczne określenie działań tureckich sprzed stu lat domagałoby się również klarownej deklaracji po stronie tych, którzy dzisiaj giną z powodu Chrystusa.