Cudowny olej Matki Bożej i lwy z Zahle
W ostatnich dniach często wracam do tamtego wspomnienia. Może dlatego, że tak wiele pojawiło się w ostatnim czasie rozmaitych narracji o czasach grozy z Maryją w roli głównej - jako zwiastunką Bożego gniewu i nadciągającej kary. Niby ostrzegającą, ale w taki sposób, że strach się bać. Ja mam w sercu inny obraz i myślę, że w pełni uprawniony, patrząc na to, w jaki sposób Maryja zatroszczyła się o swe dzieci w prawdziwych czasach mroku i grozy, które nadciągnęły niegdyś nad Liban.