Samorząd wojewódzki w konkursie rozdysponował pieniądze na dotacje do renowacji i remontów obiektów małej architektury sakralnej.
W ostatniej wyprawie szlakiem drewnianych świątyń w naszej diecezji udajemy się w jej północno-wschodnią część, w pobliże granicy archidiecezji lubelskiej.
Transfery kościołów. To była dobra decyzja – mówi Teresa zalotyńska z Rzochowa, patrząc na stojący w Parku Etnograficznym w Kolbuszowej stary kościół parafialny. Kawałek naszej diecezji na rzeszowskiej ziemi.
Środki na konserwacje zabytków rozdzielone. Najpierw jest trud, czyli składanie wniosków o dotacje. Dalej też jest trud, tyle że remontowy, a następnie rozliczeniowy. Potem zostaje już tylko podziwiać zabytkowe perełki, które zajaśniały na nowo.
Kiedyś z wiatrakami walczył Don Kichot, dziś – bezlitosny czas. Nowe, prądotwórcze, rosną jak na drożdżach, stare – odchodzą. Nie wszystkie. Właśnie ożył jeden z najdawniejszych, przypominających chatki na kurzej nóżce.
W tym roku mija 30 lat od erygowania parafii na zakopiańskiej Harendzie, gdzie stoi jeden z najpiękniejszych drewnianych kościołów w diecezji. Został przeniesiony z Zakrzowa koło Kalwarii Zebrzydowskiej.
Parafie nie próżnują. Zdobywają pieniądze na odnowę dziedzictwa wiary i kultury. Z myślą o przyszłych pokoleniach.
Według legendy, zabytkowy kościół św. Anny na nowotarskim cmentarzu został ufundowany przez zbójników w XIII w. jako zadośćuczynienie. W stolicy Podhala ukazał się album ukazujący jego piękno.
Podobnie jak w Pizie, w diecezji tarnowskiej też jest krzywy zabytek. Jak tam przed wiekami, tak teraz w Siemiechowie zabytkowa konstrukcja jest wzmacniana.
Z ks. dr. Piotrem Drewniakiem, tarnowskim, diecezjalnym konserwatorem sztuki, rozmawia Grzegorz Brożek.