– W innych miejscach ludzie mijają się tylko na korytarzach, a tu są szczere uczucia, bo osoby niepełnosprawne nie udają – mówi o swojej pracy Natalia Świeczkowska z Torunia.
Podopieczni Stowarzyszenia Pomocy Osobom Niepełnosprawnym "Serce dla Serca" wręczyli ordery swoim najlepszym przyjaciołom podczas festynu Caritas na zakończenie bielskiego Marszu dla Życia i Rodziny.
Mija 15 lat od erygowania sanktuarium Męki Pańskiej w Ziębicach oraz 10 lat od ogłoszenia kościoła bazyliką mniejszą. Czas świętowania splata się z intensywną pracą – remontami, ale i potężną akcją charytatywną.
To była okazja do wspólnej zabawy, integracji i pokazania swoich talentów.
- Świat cierpienia przyzywa świat miłości - powiedział bp Andrzej Iwanecki do uczestników pielgrzymki Fundacji im. Brata Alberta. Do Rud przyjechało około tysiąca osób.
Organizatorem festynu była Świetlica Środowiskowa Betania przy parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Wierzbicy.
Betania nie tylko otwiera swe gościnne podwoje. Organizuje również imprezy plenerowe.
„Dobrze jest spotkać w życiu ludzi zacnych i prawych. Szczęściem jest brać ich serce dla siebie” – to fragment napisu na tablicy obecnej siedziby Caritas i świetlicy środowiskowej w Kożuchowie, w którym niegdyś mieszkała i pracowała Anna Haller.
To chyba największa akcja charytatywna w historii tego miasta. W ciągu jednego roku udało nam się pozyskać ok. 700 tys. zł. na artykuły żywnościowe - mówi Andrzej Regner, wiceprezes Ziębickiego Koła Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.