1 marca na terenie diecezji świdnickiej odbędzie się 9 biegów "Tropem wilczym". Upamiętniają one tych, którzy nigdy nie zaakceptowali komunistycznej i sowieckiej okupacji. Musieli za to najczęściej oddać życie.
Od chwili jego narodzin troszczysz się o jego zdrowie i zapewniasz mu byt. Chronisz i strzeżesz przed niebezpieczeństwami. Nie zostawiasz bez opieki, nie stosujesz kar cielesnych. Często przedkładasz jego potrzeby materialne nad własne. Czy kiedykolwiek zarzuciłeś sobie, że złamałeś jego prawa? Niedziela, 31 maja 2009
Bił ją już od tak dawna, że trudno jej przypomnieć sobie początek. Stara się o tym po prostu nie myśleć...
Jasiek wrzeszczy. Biega i nie potrafi chwili usiedzieć. – Jaśku! Bądź grzeczny jak Małgosia! Oby nie posłuchał. Bo chłopiec powinien być chłopcem. W domu, na podwórku, a przede wszystkim w szkole.
O dziadku Ludwiku, który strasznie się oburzył, słysząc, że siostry z Goczałkowic przywiozły farorzowi „halba”, i o niezwykłym śnie babci Jadwigi – opowiada Teresa Urbańczyk z Jankowic Pszczyńskich, Ślązaczka Roku.
Z wielkiego więzienia została tylko brama, przez którą codziennie ciężarówką Renault kolejne grupy więźniów wyjeżdżały na okrutne przesłuchania.
– Pisanie tych wierszy to był czas łaski – mówi Przemysław Dakowicz, autor tomiku „Łączka”. – Dotknąłem poezji jako obcowania ze zmarłymi. Żądali żywego ucha i żywej ręki.
Największe marzenia? Żeby dzieci wyrosły na mądrych ludzi. I własny kąt bez grzyba.
- Nie dzielimy dzieci na nasze i nie nasze. Gdybyśmy tak robili, nie potrafilibyśmy z siebie nic dać – mówią Basia i Jan Zapałowie z Prudnika.
Moc świadectwa. – W wypadku samochodowym odniosłam takie obrażenia, że nie powinnam tego przeżyć. Bóg czyni jednak cuda. Żyję i jestem zdrowa – mówi ze wzruszeniem 31-letnia Roksana.