Odliczanie do końca
Zachowałam się kiedyś bardzo głupio, byłam szczera w rozmowie z kolegą, a on wszystko wygadał. Stałam się obiektem kpin, szyderstw, na szczęście mama nie miała do mnie pretensji, tylko mnie wspierała. Myślałam, że po wakacjach sprawa się wyciszy, ale nie jest lepiej. Nauczyciele udają, że o niczym nie wiedzą, że nie słyszą słów padających pod moim adresem. Bagatelizuję dokuczanie, ale to nie pomaga. Potrafią rzucać w moim kierunku okropne wulgaryzmy, co nie jest miłe. Ogólnie klasa zachowuje się jak dzikusy, dominują złe zachowania.
Ósmoklasistka