Ostatnie lata życia spędził jednak w Ołdrzychowicach Kłodzkich. Do końca służył jako kapłan przy ołtarzu, w konfesjonale, a gdy brakowało sił - modlitwą.
Do słów z Listu św. Pawła do Koryntian, "O godzinie, której się nie domyślacie", nawiązał bp Adam Bałabuch, który przewodniczył liturgii pogrzebowej w dzierżoniowskim kościele św. Jerzego.
Po długich poszukiwaniach znaleziono odpowiedniego opiekuna na miejsce ks. Romana Tomaszczuka.
Od 8 listopada wróciły spotkania biblijne prowadzone przez ks. Janusza Michalewskiego.
Wewnątrz sanktuarium, do którego przed laty pielgrzymował niemiecki duszpasterz młodzieży związany z ziemią kłodzką, poświęcono tablicę pamiątkową jego pamięci.
Po ks. Grzegorzu Kupczyku parafią będzie kierował ks. Kamil Raczycki, kapłan z 14-letnim stażem dotychczas pracujący w Witoszowie Dolnym.
Uroczystościom w kościele Zmartwychwstania Pańskiego przewodniczył biskup świdnicki w asyście pierwszego proboszcza ks. Bogusława Wermińskiego, aktualnego duszpasterza ks. Czesława Studennego i kilkunastu kapłanów związanych z parafią.
Odszedł do wieczności 11 kwietnia w wieku 43 lat na terenie diecezji Gurk (Austria), gdzie posługiwał od 2009 roku.
Decyzją biskupa dotychczasowy dyrektor wydziału katechetycznego Świdnickiej Kurii Biskupiej odchodzi ze stanowiska, by zająć się nowymi zadaniami.
Urodził się w Boże Narodzenie, zmarł w przeddzień męki Pańskiej. Żegnali go biskupi, księża, rodzina i tłumy wiernych, którym poświęcił ponad 50 lat życia.