– Całe życie jestem związany z Chałupami. Mój ojciec, dziadek i pradziadek – wszyscy zajmowali się rybołówstwem – mówi Artur Muża z Chałup.
U wybrzeży włoskiej wyspy Giglio rozpoczęła się w poniedziałek skomplikowana i długa operacja usunięcia wraku statku Costa Concordia, który rozbił się o podmorskie skały w styczniu. W katastrofie zginęły 32 osoby.
Koń, który rozumie ludzi, nieistniejący bohater w Wikipedii czy przebierańcy z Abisynii uznani za oficjalną delegację państwową.
Zatopione wraki statków to kopalnia wiedzy dla archeologów
Wraki statków są jak kapsuły czasu. Dzięki nim możemy spojrzeć szerzej na życie ludzi w przeszłości - opowiadał w rozmowie z PAP ekspert od podwodnej archeologii na kilka dni przed 100. rocznicą zatonięcia Titanica.
Antoni Macierewicz (PiS) złożył w piątek zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Radosława Sikorskiego. Według niego szef MSZ mógł przekroczyć uprawnienia i niedopełnić obowiązków w związku z przygotowaniem wizyty delegacji w Katyniu 10 kwietnia 2010 r.
Słynny reżyser James Cameron dotarł na dno Rowu Mariańskiego i wrócił na powierzchnię.
Operacja trwała aż 32 dni. Statek uległ katastrofie 13 stycznia u brzegów wyspy Giglio we Włoszech. Zginęły wtedy 32 osoby.
Ciała trzech kolejnych osób znaleziono w czwartek we wraku statku Costa Concordia u brzegów wyspy Giglio - poinformowały ekipy ratunkowe. Zwłoki znajdują się w zatopionej części wycieczkowca, który uległ katastrofie 13 stycznia.
Do portu na wyspie Saint Lucia zawinął nadpalony i pokryty popiołem wrak statku. Skąd przybywacie? – zapytali przerażeni ludzie. – Z piekła – odpowiedział kapitan.