O przemijaniu, kruchości ludzkiego życia i misterium śmierci mówił arcybiskup Wiktor Skworc.
Co roku przypominają bohaterów narodowej historii – podczas modlitwy przy kolejnych stacjach Golgoty Beskidów i inscenizacji wydarzeń z przeszłości. W tym roku zaduszkowe wspomnienie poświęcono ofiarom walki z komunizmem w Polsce.
Nie zawsze starczyło czasu i sił, by pożegnać się z rodzicami. Kolega z podwórka zapił się na śmierć. I czy w niebie nie będzie już samotności? Bezdomni także potrzebują zaduszek.
– Młodzi nie chcą o niej słuchać. Modlitwa za zmarłych uderza w ich „tu i teraz”. Przypomina, jak kruchy jest ich high life, który cementują na ziemi – mówi ks. Tomasz Roda, organizator Akademickich Zaduszek w Słupsku.
Po raz pierwszy w radomskiej katedrze przypomniano z imienia i nazwiska zmarłych twórców ze środowiska artystycznego oraz kulturalnego z Radomia i okolic.
- Każdy boi się źle umrzeć, ale nie boi się źle żyć - słowa św. Augustyna przypomniał strażakom ks. Andrzej Zakrzewski, ich diecezjalny duszpasterz.
V Zaduszki Jeździeckie odbyły się we wrocławskiej bazylice garnizonowej, gdzie powstaje Kaplica Kawalerii i Jeździectwa Polskiego.
Po raz siódmy zorganizowano muzyczne zaduszki. Artystyczny spektakl "Pamięć za serce" przygotowany przez dzieci i młodzież, wprowadził w atmosferę zadumy o tych, którzy odeszli.Zdjęcia: Dominik Nowakowski
Po raz siódmy zorganizowano Płońskie Zaduszki Muzyczne. Koncert przywołał wspomnienia między innymi z czasów wojny.
Z inicjatywy nauczycieli II Liceum Ogólnokształcącego im. ks. prof. Józefa Tischnera w Wałczu, 23 listopada odprawiono Mszę św. w kościele pw. Miłosierdzia Bożego w intencji zmarłych nauczycieli i pracowników oświaty miasta Wałcza.