Za to, że nie zaakceptowali po wojnie komunistycznej i sowieckiej okupacji, najczęściej ponieśli śmierć. Czy pamięć o niezłomnych przetrwa?
Oficjalne uroczystości na oleśnickim rondzie Żołnierzy Wyklętych odbyły się 1 marca. Szczególną uwagę poświęcono w tym roku Ludwikowi Marszałkowi ps. Zbroja.
Wśród uhonorowanych są trzy osoby z powiatu tarnowskiego.
– W 1945 roku, jako uczeń pierwszej klasy szkoły gimnazjalnej w Kolbuszowej, zostałem aresztowany i osadzony w więzieniu, gdzie mury miały dwa metry grubości – wspomina 90-letni Franciszek Bator.
Jesteśmy winni pamięć „żołnierzom wyklętym”, bo przez wiele dziesiątków lat, mimo ich bohaterstwa, nie można było im oddawać czci, w przestrzeni publicznej pamięć o nich nie istniała - przypomniał prof. Andrzej Kunert
Uczniowie poznali historię ks. Józefa Waląga, kapelana Armii Krajowej oraz więźnia stalinowskiego.
Choć niektórym mogłoby się wydawać, że ich trud był daremny, bo przecież – patrząc po ludzku – przegrali, jest inaczej. Świadcząc życiem, dają dziś swoim dzieciom i wnukom siłę do walki o prawdę, wolność i ojczyznę.
Żołnierz Armii Krajowej, szpieg, jeden z dowódców powstania warszawskiego, więziony i torturowany przez komunistów.
Na redę szczecińskiego portu wpłynął dzisiaj dla uświetnienia odbywających się w tym mieście Dni Odry jeden z największych i najpiękniejszych żaglowców na świecie - rosyjski "Krusenstern". Takie wizyty nie są zbyt częste, ale stanowią dużą atrakcję dla miłośników starych statków z imponującym ożaglowaniem.
Danuta Siedzikówna, Edward Pytko, Józef Kozłowski, Marian Kaczmarek i Stanisław Kutryb - to kolejni zidentyfikowani żołnierze polskiego podziemia.