Niepokój serca
W tamtym tygodniu byłam na przerwie w bibliotece, akurat on miał niedaleko tej sali lekcje. Stał pod grzejnikiem z 4 m ode mnie. Patrzył prosto mi w oczy. To było piękne. Potem w tym dniu zerkał parę razy. A na obiadowej jak szłam do kolejki, to przede mną była koleżanka i on tak na nią patrzył, że ja się zastanawiam, czy on na mnie zerka czy na nią. Ostatnio jechaliśmy razem w autobusie. Patrzył na mnie. Wcisnęłam przycisk. Trzymałam się rurki i jego dłoń z 10 cm ode mnie. To było niesamowite. Jak Pani to widzi z boku, bo ja już nie wiem…
Gimnazjalistka